Koniec roku obfituje w spotkania, podczas których jesteśmy częstowani tzw. „procentami”. Co zrobić, jeśli przyjedziemy na takie wydarzenia własnym autem? Otóż… można spokojnie wrócić do domu swoim pojazdem i to… całkowicie zgodnie z prawem. A wszystko dzięki tzw. przejazdom z szoferem na telefon.
Wciąż mało osób zna usługę tak zwanego szofera na telefon, choć obecna na rynku jest od kilku ładnych lat i ci, którzy już z niej korzystają, szczególnie ją chwalą w tzw. czasie świątecznych spotkań. Usługa polega na tym, że klient, który przybywa na miejsce jakiejś imprezy własnym autem, zamawia szofera po to, by bezpiecznie odtransportował go z powrotem do domu w jego samochodzie – wyjaśnia Łukasz Zgiet, prezes firmy autobania.pl, zawodowy szofer na telefon. Ze względu na liczne firmowe imprezy, koniec grudnia to dla nas szoferów najbardziej pracowity miesiąc w roku. Spora część pracy polega właśnie na odwożeniu niedysponowanych kierowców, choć oczywiście zakres naszych działań jest znacznie szerszy. Klienci korzystają z usług szoferów na telefon nie tylko w sytuacji powrotu z imprez, ale też wtedy, gdy np. przyjęli leki, czy znieczulenie i chcą wrócić do domu po wykonanym zabiegu – wtedy samodzielna jazda samochodem również może być traktowana jak po spożyciu alkoholu.
Szofera na telefon nie należy mylić z taksówkarzem. W przeciwieństwie do kierowców świadczących przejazdy swoimi samochodami, szoferzy wykonują zlecenia autem klienta. Jeśli ktoś nie może, bądź nie chce prowadzić swojego samochodu, od komfortu odbycia podróży własnym pojazdem dzieli go jeden telefon – wyjaśnia Łukasz Zgiet. Ceny zależą od odległości, dzielącej punkt odbioru od punktu docelowego i wcale nie są dużo wyższe od zwykłej taryfy, a zyskuje się komfort powrotu do domu własnym autem.
Jeśli jednak korzystamy z tego wygodnego rozwiązania, warto pamiętać o kilku aspektach prawnych. Po pierwsze i najważniejsze — należy wskazać, z jak dużą odpowiedzialnością karną mamy do czynienia w sytuacji, gdy mamy pokusę, by wsiąść za kółko po spożyciu alkoholu – przypomina Katarzyna Bórawska, adwokat z Kancelarii B-Legal.
Polskie prawo rozróżnia dwa stany, wynikające ze spożycia produktów zawierających procenty. Są to:
· stan po spożyciu alkoholu — w takim stanie jest osoba, w której krwi znajduje się od 0,2 do 0,5 promila alkoholu;
· stan nietrzeźwości — w takim stanie jest osoba, w której krwi znajduje się powyżej 0,5 promila alkoholu.
Jeśli kierowca decyduje się na jazdę samochodem w stanie po spożyciu alkoholu, wówczas popełnia wykroczenie. Według Kodeksu Wykroczeń może mu za to grozić kara wynosząca od 2500 zł do 30 tys. zł lub areszt. Ponadto sąd może nałożyć na taką osobą zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych (określonej kategorii bądź wszelkich pojazdów) na okres od 6 miesięcy do nawet 3 lat. Kierowca, znajdujący się w stanie po spożyciu alkoholu musi się również liczyć z otrzymaniem punktów karnych – w związku z wejściem w życie nowelizacji ustawy o ruchu drogowym obecnie jest to aż 15 punktów karnych.
Jazda po pijanemu może być także przestępstwem. Ma ono miejsce wówczas, kiedy kierowca znajduje się w stanie nietrzeźwości, czyli ma we krwi powyżej 0,5 promila alkoholu. Za takie zachowanie grozi już znacznie większy repertuar sankcji. Po pierwsze, może to być grzywna, którą sąd nalicza w zależności od tego, jaka jest sytuacja majątkowa sprawcy. Kierowca może otrzymać od 10 do 540 stawek dziennych, przy czym jedna stawka dziennie może wynosić od 10 do 2000 zł. Kolejna kara, jaka czeka kierowcę prowadzącego pojazd w stanie nietrzeźwości, to ograniczenie wolności do maksymalnie 2 lat. Polega ona na obowiązku wykonywania prac społecznych lub potrąceniu z wynagrodzenia. Taka osoba może także trafić do więzienia. Sąd zobowiązany jest również ustawą do wymierzenia w tej sytuacji zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi – wszelkimi bądź określonych kategorii. Prawo jazdy zostanie jej odebrane na minimum 3 lata aż do 15 lat (dożywotnio w przypadku kolejnego przestępstwa tego typu). Poza grzywną trzeba się także liczyć z karą pieniężną na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej, która może wynosić od 5 tys. do 60 tys. złotych. Kierowca otrzymuje także punkty karne — ich ilość jest jednak taka sama jak w przypadku stanu po użyciu alkoholu.
Czasami, świadcząc usługi jak autobania.pl może zdarzyć się, że nietrzeźwy klient czeka sam w samochodzie na szofera i włączy sobie silnik, żeby się ogrzać na parkingu. Niestety takie zachowanie może być już zakwalifikowane jako usiłowanie jazdy w stanie po spożyciu i zostać ukarane tak samo jakby się rzeczywiście jechało drogą publiczną – przestrzega adwokat z Kancelarii B-Legal. Kolejna sprawa to np. pokusa wyjechania samemu z garażu, zanim udostępnimy pojazd szoferowi. Absolutnie nie wolno tego robić – trzeba po prostu zaufać profesjonaliście
od A do Z.
Szofer przyjeżdża po odbiór klienta na umówioną godzinę własnym autem i w towarzystwie drugiego kierowcy, który jedzie za odtransportowywanym pojazdem ze zleceniodawcą w roli pasażera. Podczas drogi mogą zdarzyć się oczywiście różne sytuacje, dlatego to ważne, że szofer ma w razie czego pomocnika – mówi Łukasz Zgiet. Przede wszystkim trzeba zaufać szoferowi i zdać się na jego doświadczenie. Na szczęście większość klientów doskonale to rozumie i zachowuje się odpowiedzialnie. Szofer dba nie tylko o to, by klient dojechał na miejsce, ale też, by bezpiecznie wszedł do domu. Płatność jest dokonywana po usłudze – jeśli to niemożliwe, rozliczamy się kolejnego dnia. Oczywiście może się zdarzyć, że zamówiona usługa nie zostanie zrealizowana z jakiegoś powodu – to nasze ryzyko, przed którym zabezpiecza nas regulamin, który klienci muszą zaakceptować.
Adwokat Katarzyna Bórawska zwraca uwagę, że alkohol działa na ludzi w bardzo różny sposób, podczas przejazdów z szoferem należy więc zachowywać się jak najspokojniej, by uniknąć niepotrzebnych problemów. W razie wystąpienia nieprzewidzianych okoliczności, fakt, że spożywaliśmy alkohol z całą pewnością będzie stanowić poważne obciążenie, szczególnie jeśli dana sytuacja będzie wymagała interwencji policji – wyjaśnia ekspertka.
Przy tym pierwszym rozwiązaniu możemy jednak liczyć na więcej - bezpieczeństwo, swobodę, dyskrecję i komfort. Bezpieczeństwo i dyskrecja są dla nas najważniejsze – podkreśla Łukasz Zgiet. Nigdy nie ujawniamy, kogo, gdzie i z kim wozimy, zapewniamy poufność, budujemy zaufanie klienta. W rękach szofera nie leży bowiem tylko odpowiedzialność za samochód, ale również za samego zamawiającego.
Link do strony artykułu: https://wirtualnemedia.pl./centrum-prasowe/artykul/skutki-prawne-jazdy-wlasnym-samochodem-po-swiatecznych-spotkaniach-mamy-na-to-rozwiazanie